Ford Focus to obok Golfa, Astry czy Octavii jeden z najpopularniejszych reprezentantów tego segmentu. Amerykański producent pokazał właśnie czwartą generację znanego modelu. I to zaraz w kilku wersjach, nadwoziowych, wyposażeniowych i wykończeniowych.
Poraz pierwszy w tej klasie zawita wersja wyposażeniowa Vignale, znana dobrze z Mondeo, Kugi czy S-Maxa. Daje ona na większe możliwości dostosowania auta pod siebie, lepsze materiały, ale i wyższą cenę.
A jak to wygląda z silnikami?
Benzynowe EcoBoost:
1.0 – 85, 100 i 125 KM
1.5 – 150 i 182 KM
Wysokoprężne EcoBlue (jakby kogoś to interesowało…):
1.5 – 95, 120 KM
2.0 – 150 KM
Warto wspomnieć o 8-biegowej skrzyni automatycznej, która pojawi się w tej generacji.
A co z tym wyglądem? No cóż, nie jest źle, ale dalej coś nie gra tak jak przy poprzedniej generacji. Tam nie schodziła się linia nadwozia tutaj auto wydaje się jaby wygięte w połowie. Wnętrze jest bardziej uporządkowane niż te w poprzedniej wersji – to na pewno na plus. Wielki ekran się pojawił, a jakże. Nie jestem fanem takiego rozwiązania bo wg mnie w samochodze wielki ekran dotykowy się nie sprawdza, ale takie mamy czasy i musi się on znaleźć w nowoczesnym wnętrzu.
Ogólnie to, żeby nie było tylko narzekania, auto wydaje się na plus, zobaczymy na żywo.