Przybyła zacna gama klasyków. Kolekcję można było podzielić na samochody z bloku wschodniego, czyli gwiazdy PRL takie jak Maluchy, duże Fiaty czy Polonezy. Przyznaję, że jak fanem klasyków jestem wielkim to motoryzacja komunistyczna mi nie leży.
Na szczęście druga część to porządne klasyki, czyli chociażby kilka ładnych Mercedesów (a jakże!), BMW, był piękny niebieski Mustang, czerwone Corvette, kilka Porsche, Lancia Delta i Mini kolegi Pawła, opisywane kiedyś na blogu motoss.pl. Poza tym piękne Jaguary i jeszcze trochę mniej lub bardziej znanych i lubianych wozów.
Ludzi było całkiem sporo, wszyscy oglądali, cykali fotki i pytali o samochody. Nawet o naszego małego Merca (jedyne 190E na zlocie)!
A tak wśród tych wszystkich klasyków prezentował się mój skromny Mercu…