Bezsensownych samochodów ciąg dalszy. Tym razem padło na Volkswagena, który w swej niezliczonej gamie samochodów posiada również mało potrzebne modele… Gdy mieliśmy Golfa V i VI nazywał się Golf Plus, teraz mamy Golfa Sportsvan… Ale o co chodzi?
Sportsvan to powiększona wersja normalnego Golfa, która różni się tak naprawdę nieco większą ilością miejsca w środku (najwięcej nad głowami) i… tyle. Auto jest dłuższe o ok 13 cm, natomiast bagażnik ma ok 500 litrów pojemności przy standardowym położeniu przesuwnej kanapy. W tej wersji Golfa znajdziemy te same silniki co w normalnym Golfie i taką samą, trzeba przyznać wysoką, jakość wykończenia.
Samochód, w przeciwieństwie do poprzednika, prezentuje się całkiem elegancko. Całe szczęście, że doczekaliśmy czasów, w których możemy powiedzieć, że praktycznie każdy nowy model VW wygląda po prostu ładnie. Może nie pięknie, ale prosto, elegancko i właśnie ładnie.
Tylko dlaczego na wstępie pisałem o bezsensowności? Ano dlatego, że przy cenie rozpoczynającej się w okolicach 68 000 zł jest o prawie 5000 droższy od zwykłego 5-drzwiowego Golfa i o 1000 zł od Varianta (kombi) z o wiele większym bagażnikiem. A nawet nie mamy 7 miejsc. No i “mniejszy” Golf wygląda mimo wszystko zgrabniej. Kupcie zwykłego Golfa. Najlepiej R, albo chociaż GTI.