Wbrew pachnącej przeszłością opinii o marce, lubimy samochody marki Kia. Oczywiście te nowe, które wyszły spod ręki Peter Schreyera. Ten niemiecki designer, odpowiedzialny wcześniej m. in. za Audi TT, tchnął niesamowicie dużo energii w południowokoreańską markę.

Przed jego pojawieniem się, samochody Kia były niczym jeżdżący (byle jak) sprzęt AGD. A teraz? Popatrzcie na nowego Cee’da, który, pomijając głupią nazwę, wygląda świetnie i śmiało może konkurować ze starą gwardią segmentu – Golfem, Astrą, Focusem.

A dlaczego lubimy Kia’ę? Bo jeszcze kilka lat temu, najchętniej byśmy oddali ją na złom, a teraz oglądamy się za nią na ulicy. I to w tak krótkim czasie!

Kia GT4 Stinger

Kia nie boi się odważnie pokazać – nowy koncept wygląda świetnie. Stinger (świetna nazwa) jest dość mocny – 2-litrowy motor osiąga 310 KM. Jego wygląd zasługuje na pochwałę. Jest świeży, nowoczesny, ale też stosunkowo przyziemny. Świetnie wyglądają boczne wloty powietrza przed tylnymi kołami. Dodają nieco egzotyki.

Wnętrze już bardziej koncepcyjne. Mocno wygładzone, proste i sportowe.

Co powiecie na to, żeby kolejna generacja modelu Pro Cee’d tak właśnie wyglądała? Jeżeli byłby to koncept Forda czy Opla pewnie umknęłoby to naszej uwadze. Jednakże jest to Kia, która jeszcze nie tak dawno produkowała modele Clarus albo Pride, czyli wybieraj Kliencie: lodówka albo pralka…

Oceńcie sami: