Marka najbardziej słynie z modelu A110 z lat 1963-1974. Auto, które dzięki swej niewielkiej masie (nieco ponad pół tony) i żwawym silnikom (90 lub 125 KM) odnosiło sukcesy na rajdowych trasach. Największy z nich to zwycięstwo w rajcie Monte Carlo w roku 1971.
A o tej “żabie” mowa:
Nieprawdaż, że ciekawie się prezentowało?
Inny znany model to A610 Turbo, które już mieliscie okazję zobaczyć w ramach relacji z wizyty w Infinitum Cars w Skierniewicach.
Nowe Alpine A110
Ale, po co ja o tym wszystkim piszę? A no dlatego, że koncern Renault-Nissan postanowił wprowadzić następcę: mały sportowy wóz przygotowany przez inżynierów z działu Renault Sport.
Parametry prezentują się naprawdę fajnie:
- centralnie umieszczone 1.8 o mocy 252 KM i momencie 320 Nm,
- 0-100 km/h w 4.5 s,
- prędkość maksymalna 250 km/h,
- 7-stopniowy, dwusprzęgłowy automat Getrag.
Auto nie kipi niepotrzebnie mocą, a jednocześnie pozostaje żwawe.
W designie zewnętrznym dominuje nowoczesność połączona z nawiązaniami do znanego protoplasty. W środku natomiast prostota, jak na sportowy wóz przystało.
Auto konkurować będzie głównie z zadomowionym już na rynku 718 Cayman od Porsche. Rywal trudny do pokonania, ale moim zdaniem Alpine prezentuje się ciekawiej.
Sami oceńcie…