Dziwnie się składa, że znowu o Mercedesie. W sumie trudno nie pisać o tym producencie skoro co chwilę pojawia się jakiś nowy model w jego ofercie. Tym razem przyszła kolej na kolejną wariację Klasy A – wersja kombi. Ale pokolei.

Jest wersja AMG klasy A – A45 AMG (chwała za to Mercowi). Mamy do tego Mercedesa CLA. W połączeniu otrzymujemy CLA45 AMG. Teraz do kompletu dochodzi wersja CLA 45 AMG Shooting Brake, czyli prostszym językiem rzecz ujmując właśnie wersja kombi. Patrząc na ten model i przypominając sobie co dopiero zaprezentowaną nasuwa się znane już w starożytnej Rosji pytanie: Komu to potrzebne? A dlaczego?

A to dlatego, że Mercedes jest firmą bogatą, którą stać na wypuszczanie coraz to kolejnych wariacji jego znanych już modeli. Szczerze nie mam z tym większego problemu póki są to ciekawe samochody i póki Mercedes produkuje model G63 AMG, którego zawsze będę wielkim fanem.

Ale słów kilka o bohaterze artykułu – modelu CLA45 AMG Shooting Brake. W moim guście brakuje mu nieco do dojrzalszej i bardziej proporcjonalnej klasy C kombi. Patrząc na bagażnik i sylwetkę samochodu nie mogę obejść się wrażeniu, że coś tutaj jest na siłę doklejone. Nie byłem nigdy wielkim fanem CLA, a kombi mnie z niczego nie wyprowadza. Autu praktycznością ciężko będzie powalczyć ze – oczywiście nie ta liga, ale można zauważyć jak ważny był tutaj dizajn a nie praktyczność. No właśnie, czy warto więc było produkować kombi, które z założenia powinno być praktyczne, a nie jest?

Dobrze, że chociaż mamy 360 KM w wersji AMG.