Po 4 miesiącach z Alfą Romeo rozglądałem się za czymś kolejnym. Budżet był podobny (tak do ok 6000 zł) i auto musiało być w miarę na miejscu.

No i wtem, trafił się Peugeot 206 CC w kolorze Lucifer Red (!), a zdjęcia były ze znajomego osiedla we Wrocławiu. Do tego silnik 2.0 140KM (najmocniejszy w otwartym nadwoziu) i dobre wyposażenie.

Po krótkiej przejażdżce stwierdziłem, że nie ma się co zastanawiać i zabrałem małego wariata do domu. Musze powiedzieć, że 140KM w niedużym nadwoziu (co prawda auto nie jest lekkie przez ten cały mechanizm – jakieś 1200kg) robi robotę. Jak tylko zrzuciłem dach to okazało się, że jest to mega frajda (moje pierwsze cabrio!).

Pierwsze jazdy to zachwyt, że za stosunkowo nieduże pieniądze można mieć tyle radochy z jazdy. Do tego bogate wyposażenie (automatyczna klimatyzacja, podgrzewany fotel kierowcy czy czujnik deszczu) i pełna sprawność!

Temperatury ok 10 stopni nie były problemem podczas jazdy bez dachu. Ważne żeby zabezpieczyć szyję, jakaś cienka czapka i ogrzewanie na 22 st. Można jeździć i jeździć.

Sztywny składany dach to świetna sprawa. Nie boimy się, że auto stoi na dworze, wszystko składa się sprawnie i robi wrażenie. Niesamowite ile Francuzi upchnęli mechanizmów w tak małym nadwoziu. A pamiętajmy, że to auto 4 osobowe! I można na tylne siedzenia wsiąść! A jak dach jest rozłożony to mamy do dyspozycji kawał bagażnika.

Auto dzięki temu, że jest krótkie jest sztywne jak na cabrio – nie buja i nie pływa na dziurach jak większe wozy bez dachu. W moim egzemplarzu były 15-calowe felgi, ale jakby założyć mu 17tki jazda byłaby jeszcze pewniejsza.

Jazda ekspresówką 120 km/h z otwartym dachem nie powoduje dyskomfortu. Mam ponad 186 cm wzrostu więc trochę czułem uderzające powietrze o czubek głowy – kaptur pomógł. Jakby dodać windshot, na którego jest miejsce, myślę nie byłoby żadnego problemu.

Jeżeli myślisz o zabawce, a już w ogóle o budżetowym cabrio – polecam 206 CC! Gdyby nie ciągota powrotu do klasyka, pewnie bym go zostawił…

A na koniec pewna rozkmina – da się teraz kupić nowe, stosunkowo budżetowe (jak na nowy samochód) cabrio z twardym dachem? Otóż nie. I to jest fajne w 206 CC.