Oto i on, dość długo oczekiwany i zawsze lubiany – nowy Ford Focus RS. Pisałem już kiedyś o poprzedniku z okazji mojego . Niejednokrotnie też pisałem jak działa na mnie skrót RS. Od Skody Octavii po serię sportowych Audi. Do tego dochodzi właśnie Focus, który z każdą kolejną wersją zachwyca. A czym teraz?

Ano na pewno wyglądem. Standardowy Focus jakby się opatrzył, ale najmocniejsza wersja RS wygląda niesamowicie zadziornie i jak na hot hatch’a przystało efektownie. A co znajdziemy pod maską? Okrągłe 315 KM, wydobywające się z 2,3 litrowego silnika EcoBoost. Dzięki temu Focus wystrzeli do setki poniżej 5 sekund, a to już naprawdę dobry wynik. Pytanie czy będzie mógł się równać z, na pewno o wiele droższym, . Ma z nim cechę wspólną: w budowaniu szaleńczej prędkości uczestniczą wszystkie 4 koła.

A jak ten dresiarz jeździ? Zobaczcie go w rękach Kena Blocka. Trzeba przyznać, że chodzi dobrze.

Zobaczcie go w pełnej okazałości