Nie pisaliśmy jeszcze o nowej Corvette. Nie jestem zbyt dużym entuzjastą amerykańskich samochodów. Chyba, już nawet o tym pisałem na łamach bloga. Jednakże Corvette zawsze była ważnym modelem w historii amerykańskiej motoryzacji. A jeszcze bardziej wersja Stingray, która powróciła z modelem C7 po wielu, wielu latach. Z nazwą tą utożsamiane są najlepsze modele amerykańskiej ikony.

Chevrolet Corvette Z06

Nowy model to wielki krok naprzód w stronę europejskich konkurentów. Porsche 911, a nawet Astona Martina V8 Vantage, z którymi to Chevrolet chce teoretycznie rywalizować. Przyglądając się jednak modelowi C7 bliżej, rywalizacja może przejść z teorii w praktykę.

625 KM tu, włókno węglowe tam. Amerykanie biorą się na poważnie do tego starcia. Wystarczy spojrzeć na nową Corvette, która porzuciła wszelkie krągłości i na poważnie przystępuje do walki.

Wersja z otwartym dachem powiększa grono potencjalnych nabywców, którzy zainteresują się nowym Chevroletem.

Jest wiele dobrych samochodów, na pewno znajdą się lepsze od Corvette. Jednak z generacji na generację jest ich coraz mniej. Bo co innego jak oklepane 911, czy astronomicznie drogi Aston. BMW 6? Hmmm….

Źródło: