Jak już niektórzy zdążyli zobaczyć na naszym fanpage’u na Facebook’u jakiś czas temu Smart był na krótkim wypadzie w Czechach. Przyszedł czas na krótką relację z tego wyjazdu.

Po trudnych początkach – mała oznaka wandalizmu na parkingu oraz popsucie pogody – wyruszyłem z Wrocławia w kierunku granicy z Czechami. W Ząbkowicach Śląskich zjechałem z krajowej 8 by nie zanudzić się w monotonnej kolumnie samochodów.

Droga 385 na Srebrną Górę to typowa wiejska droga kategorii miejscami D czy E… Jednak sceneria i zakręty wynagradzają jakość nawierzchni. Wspomniana miejscowość to świetne miejsce. Mała mieścina położona w całości na boku wzgórza. Przejście kawałek wgłąb miasteczka już powoduje, że spoglądamy na resztę świata z góry. Widoki cudne.

Jedźmy dalej, aż do Nowej Rudy, a przed nami będzie coraz więcej zakrętów i poprawiający się asfalt. W drodze do upragnionej Drogi Stu Zakrętów warto zjechać do Wambierzyc, które słyną z okazałego Sanktuarium.

Droga Stu Zakrętów

Między Radkowem, a Kudową Zdrój ciągnie się ponad 20 kilometrów samochodowego raju. Wspaniała droga, która w większości ma cudowną nawierzchnię, a tym bardziej zakręty, które swą plątaniną sprawiają, że jadąc nawet normalnym samochodem z mocą w okolicy 100 KM czujemy się jak na odcinku specjalnym.

Pozdrowienia dla kierowcy żółtego Renault Kangoo, który dzięki swojej ambitnej jedzie pozwolił mi skupić się na każdym zakręcie, na tej nieznanej wcześniej drodze.

Czechy

Jazda po kraju naszych południowych sąsiadów nie różni się dużo od jazdy u nas oprócz oznakowania, które wymaga przyzwyczajenia. Jadąc w głąb Czech wjeżdżamy na coraz to bardziej płaskie tereny. Jakość dróg jest mocno porównywalna do naszych, kultura jazdy również.

Hradec Kralove, które to było celem mojej podróży to bardzo ładne miasto, które swój urok zawdzięcza wąskim uliczkom i wielu zabytkowym kamienicom oraz zameczkom.

Jednak główna atrakcja i powód wycieczki do tego ciekawego kraju, oprócz podróży po milionie zakrętów, to przepyszne piwo, które porównując do naszych najpopularniejszych “piw” nie podlega żadnej dyskusji. Po prostu tanio i bardzo smakowicie!

Trasa

Każdemu z okolic Wrocławia, ale oczywiście nie tylko, polecam tą wcale nie długą podróż w bardzo ciekawe miejsca. Łącznie z podróżowaniem po różnych malowniczych wioskach zrobiłem ok 400 kilometrów w obie strony. Dla porównania podróż nad polskie morze przez zatłoczoną Polskę to prawie 500 kilometrów. Poniżej przedstawiam mapę najciekawszej trasy do malowniczego Hradec Kralove.


Smart

Smart ForFour, którym przebyłem całą tą podróż, sprawował się bez zarzutu. Na Drodze Stu Zakrętów pozwolił dostarczyć niesamowitych wrażeń. Jego lekkie nadwozie i żwawe 95 KM idealnie wpasowywały się w każdy zakręt. Auto naprawdę godne polecenia. Myślę, że gdybym dysponował jakimś niemieckim monstrum o mocy 400 czy nawet 500 KM i tak nie wykorzystał tego potencjału. A tak wszystkie 95 rumaków hardo szarżowało.

Zapraszam do galerii zdjęć z wyjazdu: