Dzisiaj, przyznam całkowicie przez przypadek, dowiedziałem się o niezłej akcji w BBC i moim ukochanym programie pod tytułem Top Gear. Może znacie…
Jak co poniedziałek już od kilku tygodni wraz ze Stasiem i Wojtkiem mieliśmy zasiąść wieczorem i wspólnie obejrzeć co nowego trzej Panowie znowu wymyślą. A tu informacja, że Top Gear zawieszono i nowych odcinków nie będzie?
Jakiś żart mówię. Ale to niestety prawda. Jeremy Clarkson, znany ze swojej porywczości wdał się w bójkę z producentem programu Oisinem Tymonem. Mówi się, że to wszystko przez brak cateringu. Szczerze? Już nieważne, ale sam bym się wkurzył jakbym musiał jeździć superautami cały dzień i nie dali by mi jeść!
Oczywiście jest to sprawa numer jeden w Wielkiej Brytanii i mówi się między innymi o przejściu Clarksona do Channel 4. Nawet premier Cameron apeluje do przywrócenia Jeremiego i całego programu.
Czy to BBC czy inna stacja, ja chcę jeszcze trochę pooglądać Top Gear! Przywrócić koniecznie! Czekamy.