Mistrzostwa powoli za nami, Argentynie niestety się poszczęściło w karnych, a ja cały czas za moim faworytem czyli Holandią. Rezultat środowego meczu dał w kość ale nadzieja na 3. miejsce jest nadal.
Przy okazji tematu Holandii chciałbym przedstawić 5 ciekawych samochodów z tego zachwycającego kraju. Oto lekko zwariowana lista i wiedza, którą możecie się pochwalić przy piwie z kolegami.
Spyker C8
Holenderski producent samochodów, którego początki sięgają już 1880 roku i budowy karoc. Niestety firma, która była odpowiedzialna za wiele szybkich i luksusowych aut na początku XX wieku zbankrutowała już w 1926 roku. Spyker, którego znamy dziś to tylko i wyłącznie wspólna nazwa. Co nas za to najbardziej interesuje to jeden z najpiękniejszych pojazdów nowej ery. Niesamowicie dopieszczony z detalami na kosmicznym poziomie. Mowa naturalnie o modelu C8. Zapraszam do podziwiania:
Donkervoort D8GT
Donkervoort to holenderski producent wyścigowych samochodów na licencji Lotusa Seven. Jednakże w porównaniu do Caterhama, Donkervoort idzie o krok dalej i sprawia, że legendarny klasyk staje się nowoczesny i… zadziorny. Spójrzcie tylko na model D8GT. Przysadzisty i wulgarny, wcale nie podobny do Lotusa.
Carver One
Samochód? Motocykl? Trójkołowiec? Nazwijcie jak chcecie. Ja wiem jedno: chcę się nim przejechać nawet jakby to miała być ostatnia moja jazda pojazdem wyposażonym w silnik. Prawdziwy rodzynek, jeden z najbardziej szalonych pojazdów na świecie. Trójkołowiec, którego kabina potrafi wychylić się o 45 stopni przy ostrym manewrze. Idealnie tego wariata opisuje Top Gear – jak zwykle z niesamowitym humorem:
A oto ten szaleniec w pełnej krasie:
Smart ForFour
Dokładnie on! W mieście Born urodził się mój ukochany Smar ForFour. Na jednej linii montażowej powstawał z Mitsubishi Coltem niestety tylko przez trochę ponad dwa lata – od kwietnia 2004 do lipca 2006 roku. Czekamy na następcę.