Co tu dużo mówić – przed Wami klasa S, która dysponuje 900 KM. Chociaż mamy już 1000-konne czy nawet 1500-konne auta i sam Brabus przerabiał CLSa czy klasę E na 850 KM, ale taka liczba cały czas zaskakuje i interesuje.

Przecież nie jest normalnym, żeby ponad dwutonowa kolubryna przyspieszała do setki w 3.7 sekundy i rozpędzała się do grubo ponad 300 km/h, nieprawdaż?

Oczywiście Brabus nie byłby sobą jakby “tylko” podkręcił ponad 6-litrowe V12. Do tego zgodnie z sugerującą edycją modelu wprowadził nas w klimat piasku pustyni i wszędobylskie złoto. Mamy więc złoty lakier, karbonowe dodatki i złoto we wnętrzu, gdzie panuje niesamowita atmosfera. A pod maską jak widzicie prawdziwe monstrum.

Że kicz? NO CO WY! Przecież to klasa S AMG od Brabusa. I do tego, przypominam, ma 900 KM!